„Na Tomeczka czekaliśmy bardzo długo, w zasadzie można powiedzieć, że był wymodlonym dzieckiem. Kiedy zadzwoniłam do babci Tomka, mojej mamy Iwety, z informacją, że zostanie babcią, była tak szczęśliwa i tak bardzo poruszona”.

„Po raz pierwszy podarowaliśmy naszej Babci CEWE FOTOKSIĄŻKĘ, a w niej najważniejsze momenty z życia Tomaszka. Babcia nie mieszka z nami i niestety nie może być z nami na co dzień. Chciałam ją uszczęśliwić, a jednocześnie podziękować jej za niesamowicie ogromne wsparcie przed i podczas ciąży. I bardzo się cieszę, że fotoksiążka wywołała taki entuzjazm” – dodaje Michalina.

„Moja matka i ja zawsze miałyśmy bardzo przyjacielskie relacje. Mały Tomaszek urodził się po długim, długim oczekiwaniu, a moja mama była w tym czasie dla mnie niesamowitym wsparciem. Choć bardzo wtedy tego pragnęła, nie mogliśmy wspólnie przeżywać jego pierwszego roku, kiedy wszystko jest dla niego nowe. Dlatego chciałam, żeby dzięki fotoksiążce mogła to wszystko przeżyć. Codziennie wysyłam jej zdjęcia i filmy małego Tomaszka, ponieważ bardzo lubi na nie patrzeć i myślę, że z fotoksiążką w prezencie, trafiam w sedno, a właściwie to w serce! CEWE FOTOKSIĄŻKA jest tak naprawdę wielkim DZIĘKUJĘ za jej wsparcie. Z powodu obostrzeń związanych z covidem, nie mogliśmy nawet podróżować, martwiłam się, co się stanie i nie mogliśmy się zobaczyć. Myślę, że tym bardziej dlatego ta fotoksiążka ma większą wartość i jest dla nas taka cenna.”

„Pomysł, aby zarchiwizować wszystkie wspomnienia w CEWE FOTOKSIĄŻCE, pojawił się tak naprawdę wraz z narodzinami Tomaszka, a w tej chwili mamy ich już 5. Obecnie pracuję nad kolejną, szóstą w kolejności. I zdecydowanie kolekcja nie jest gotowa."

„Lubię się chwalić, a teraz mogę się również pochwalić Tomaszkiem, czy Michaliną, która jest świetną mamą i która również poświęciła czas na stworzenie tych wspaniałych fotoksiążek ze wspomnieniami, które są ważne nie tylko dla mnie, ale także dla wszystkich innych członków rodziny. Lubimy oglądać je z przyjaciółmi, pokazywać znajomym. " - dodała Iweta.

Rodzina Foral nie może się doczekać świąt Bożego Narodzenia, szczególnie nie mogą się doczekać wspólnych przygotowań, bo jak mówi sama Michalina: „Święta Bożego Narodzenia z dziećmi nabierają zupełnie innego wymiaru”. Dodaje: „Uwielbiam tradycyjne Święta Bożego Narodzenia i staram się stworzyć w domu najpiękniejszą świąteczną atmosferę. Zależy mi na tym, abyśmy wspólnie przygotowywali się do Świąt Bożego Narodzenia, jak np. kupno choinki."